Dzień dobry wieczór

No dobrze, wszystkie poprzednie wpisy to archiwum z poprzedniego bloga, którego kształt nie bardzo mi odpowiadał. Tutaj przyszło paru moich znajomych z innej platformy, a ponieważ w kupie raźniej, postanowiłam się pomęczyć i założyć nowy blog.

Moje nowe miejsce do pisania.

Dzień dobry 🙂

Żądanie połówki czyli co autor (SMSa) miał na myśli

SMSy to wielce pożyteczna droga szybkiego kontaktu. Szkoda, że fani poprawnej polszczyzny są dyskryminowani finansowo – używanie polskich znaków drastycznie skraca wiadomość. Wygodniej więc pisać bez znaków diakrytycznych. Ale czy zawsze?

1) Wymiana SMSów między (M)amą a moim (B)ratem:

(M) – Masz wolne we wtorek?

(B) – Nie, ale wezme urlop na zadanie.

(M) – Jakie zadanie? Co masz tego dnia do zrobienia?

(B) – No wlasnie nic, dlatego moge wziac urlop na zadanie.

(M) – Ale jakie zadanie?

po polsku: brat wziął urlop na ŻĄDANIE

2) (J)a i (B)rat ustalamy przyjazd do niego.

(B) – Wolisz spac na lozku, materacu czy karimacie?

(J) – Lozku. Ale jak sie nie da, to na czym innym. Moge wziac swoja polowke?

(B) – Mozesz, ale musialbym to z A.[jego żoną] skonsultowac

(J) [zdziwiona] – OK…

Potem okazało się, że Brat zrozumiał, że chcę przyjechać ze swoją POŁÓWKĄ czyli facetem, a ja zaproponowałam po prostu rozkładana łóżko turystyczne czyli POLÓWKĘ…

 

Intencje

Uwielbiam od czasu do czasu pójść na mszę dla dzieci. Radośnie, prosto i niezadługo.

Intencje: za kogo się modlimy.

Dziecko 1: Za mamusię.
Dziecko 2: Za Papieża, żeby był zdrowy.
Ksiądz: :D
Dziecko 3: Za tych, co leżą w KOSTNICY.
Ksiądz i pół kościoła: :0

Tak to jest, jak dzieci oglądają CSI Kryminalne Zagadki…